wtorek, 2 lipca 2013

Praca czyni cuda

Hejeczka

Dzisiaj przychodzę do was z postem niedawno zapowiadanym przeze mnie. Będzie to post dotyczący zdrowego odżywiania i ćwiczeń - według mnie! Postaram się wam napisać wszystko, co ja robię, aby moja waga była ciągle taka sama i chcę się tym z wami podzielić, także zapraszam do przeczytania wszystkiego, co chcę tutaj ująć.

Ja jestem strasznym leniuchem, najbardziej pasowałoby mi siedzenie i nic nierobienie. Niestety nie ma tak dobrze! Aby osiągać cele trzeba pracować, a wtedy uczynimy cuda.. Pięknie to brzmi, aż niewyobrażalnie. Mnie nigdy nie chcę się ćwiczyć, zdrowo odżywiać, bo po co? - Ciągle zadaję sobie to samo pytanie, natomiast ostatnio wszystko się zmieniło. Pomyślałam, trochę sportu nikomu nie zaszkodzi, czemu ja mam siedzieć, trochę się za swoje lenistwo wezmę. I wzięłam się... po długim czasie, ale się wzięłam.

Ćwiczenia? - coś co lubię!

Jestem osobą o takim charakterze, że jak coś sobie zaplanuję i ustalę, to muszę to osiągnąć! Nie mogę się poddać, ale taki charakter też musiałam sobie "wyrobić", zawsze zamykam swoje sprawy i zaczynam nowe, nigdy na odwrót. Tak było też i tym razem. Skończyła się porządna nauka, nastała wiosna, lato. Od razu człowiekowi lepiej! | Moje ćwiczenia najczęściej rozpoczynałam z wielkim zapałem, nie minął tydzień czasu i zrezygnowałam. Tak jest za każdym razem i ja siebie nie oszukuję. Wiem, że robię źle, ale muszę sobie wbić do głowy, że zaczynając coś nowego, muszę to skończyć. | Na początek polecam przysiady i brzuszki... od razu lepiej! haha. Wcale nie, was też nie będę oszukiwać, jest gorzej! Ale czego się nie robi w moim przypadku do osiągnięcia umięśnionego brzucha i nóg? Mogę zrobić wszystko byleby mi pomogło. Ostatnio też wykonuję trzy razy w tygodniu słynny i znany wam może skalpel Ewy Chodakowskiej. Jest to 40 minutowy trening, naprawdę polecam wam bardzo.. u mnie na razie nie ma żadnych specjalnych efektów, bo długo nie ćwiczę, ale robię sobie zdjęcia mojego brzucha i później zobaczę jakie zmiany nastały. Mój brzuch jest bardzo płaski, ale chcę sobie wyrzeźbić mięśnie, ale to potrwa. Mój brzuch taki jak mam teraz, mam całe życie, odkąd pamiętam. I dobrze, ale żeby nie było, że się chwale, to już nic o nim nie piszę. Wiem, że później dziewczyny robią inne ćwiczenia z Ewą, ale ja jak na tą chwilę pozostaję przy skalpelu.  Chciałam jeszcze dodać, że biegam, nie codziennie, ale wtedy kiedy wiem, że muszę, wtedy kiedy mi się chce i kiedy mam z kim;) 


to zdjęcie było już na tym blogu, ale trzymajmy się tego co tu jest napisane! <3


Zdrowe odżywianie? - można spróbować.

Teraz wszędzie się o tym słyszy, bo to stało się "modne" - zdrowe odżywianie. Jestem jak najbardziej za! Jest to zdrowe, pożywne i dobre dla naszego zdrowia i naszej figury. Nie mówię, że od razu musimy jeść na śniadanie, obiad i kolację warzywa, owoce, małe porcje.. NIE! Należy jeść wszystko moim skromnym zdaniem, ale w mniejszych ilościach. Ja osobiście z warzyw jem tylko marchew i praktycznie na tym się kończy. W sumie coś jeszcze by się znalazło, ale już niech ona pozostanie. A z owoców lubię praktycznie wszystko, od dziecka tylko kocham truskawki i niech tak pozostanie. A tak, to z czasem wszystko z owoców zaczęłam jeść. Dobra, ale przecież nie jem ciągle owoców.. Oczywiście lubię chipsy, frytki i inne fast-foody, jak każdy, ale nie chodzę do nich codziennie, raz na pół roku nawet mi się zdarzy, bo gdybym spędzała tam każdą wolną chwilę, to nie powiem już jakbym wyglądała.. Dobra, pomińmy to. Teraz podam wam moją listę z jedzeniami haha. Na śniadanie jem praktycznie nawet nie jedną kanapkę, ale lubię zjeść jakiś biały serek na kanapce do tego herbata czarna z odrobiną cukru. Na drugie śniadanie - nic, bo nie mam takiego nawyku. Na obiad jem przeważnie to co je moja rodzina. Czyli jakiś nieduży kawałek mięsa, najczęściej jest to jakieś mięso z kurczaka, ryż, czy ziemniaki, co kto lubi, do tego woda, jakiś dodatek, surówka, mizeria. Na kolację staram się też nie jeść dużo, czyli jakaś kanapka, niekiedy sam jogurt. Na koniec dnia jakaś herbata. A w ciągu dnia jem jakiegoś batona, coś słodkiego, teraz truskawki w bitą śmietaną haha. Ale wykluczyłam większość słodyczy, więc jest dobrze. 

Co zalecam.

Ćwicz, ćwicz, ćwicz! Nigdy się nie poddawaj, jedz mniej, ale to co lubisz! Zdrowo się odżywiaj. Co tu dużo mówić nie rób nic, bo i tak jesteś piękna! haha ♥♥♥♥



Myślę, że to co tutaj napisałam przyda wam się chociaż trochę, mi też, bo niedługo kiedy to przeczytam będę się pewnie sama z tego śmiała! ;) 




1 komentarz:

  1. Ja już ćwiczę killera z Ewą od trzech miesięcy, efekty są. Z dietą bywało różnie, dopiero od jakiegoś czasu staram się przestrzegać reguły zdrowego odżywiania i już się nawet przyzwyczaiłam, a co najlepsze, nie ciągnie mnie do ciasteczek ;p

    OdpowiedzUsuń

Spam i obraźliwe komentarze nie będą przeze mnie tolerowane. Skomentujesz - postaram się zrobić to samo ♥